oprócz błękitnego nieba...
... i znów wyszło słońce.
Po dniach pełnych szarości, pluchy, słoty i zimna zrobiło się jaśniej,
a błękit nieba w końcu wygrał z kłębami ciężkich chmur.
Od razu na twarzy pojawia się uśmiech i człowiekowi przestaje brakować energii do życia.
Bo czego więcej potrzeba?
Skoro jest pięknie wokół, bliscy ludzie są obok i ma się na Kogo liczyć, to wszystko jest!
"(...) jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości." /Ef 4, 32/
Ten obraz to odzwierciedlenie pozytywnego patrzenia na świat.
![]() |
Krajobraz wewnętrzny, akryl na desce, 120x160 |
Włóż różowe okulary i żyj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz